Gateway oparty na Orange nanoPi zbudowałem z ciekawości i w poszukiwaniu alternatywy dla RaspberryPi 0W + ReSpeaker
Temat ten był kiedyś długo wałkowany i w ramach nudy postanowiłem go ruszyć.
NanoPi może i nie był mocno mniejszy od RaspberryPi ale posiadał wbudowaną kartę dźwiękową z wejściem MIC czego rPi nie doczekał się nigdy.
Koncepcja była taka aby na plecach radia zamontować nanoPi i stosowne połączenia wykonać na krótko, włącznie z zasilaniem z ogniw będących na wyposażeniu radia.
Niestety pierwszy egzemplaż NanoPi z jakiś powodów jeszcze będąc na etapie programowania odmówił posłuszeństwa i nie wykazywał oznak życia.
Zamówiony drugi pracował w miarę stabilnie lecz miałem wrażenie iż pewna jego część się trochę za bardzo grzeje.
Niemniej jednak udało mi się wypatroszyć go ze złącza RJ45 i USB oraz przylutowanych GPIO PIN co znacząco zmniejszyło jego wystawanie z obudowy.
Tak zmontowana bramka pracowała szczęśliwie około 3 miesięcy i umarła. - kolejnej próby już nie podjąłem gdyż stwierdziłem że to urządzenie nie wybacza tak błędów jak RaspberryPi którego nie upaliłem ani jednej sztuki i wszystkie działają po dziś dzień.
Reasumując bramkę udało się zbudować, audio wydawało mi się ładniejsze niż z karty ReSpeaker na Rpi, lecz zabawa z NanoPi chyba jest trochę bardziej wymagająca a conajmniej nie jest taka prosta jak na RaspberryPi bynajmniej dla mnie.